FOTOGALERIA
Ferrata Königsjodler na grani Hochkönig (2941) w Alpach Berchtesgadeńskich w Austrii. To był cel.
Zobaczcie jak ona wygląda: https://www.youtube.com/watch?v=8vOsw86f8XE.
Topo:

Pełna trasa – podejście do ferraty, sama ferrata i zejście – zajmuje przewodnikowo 9-10 godzin. Zaczyna się od przełęczy Hochscharte na wysokości 2283m, kończy na szczycie Hoher Kopf (2875m). Trasa poprowadzona po igłach grani jest wymagająca, stroma, ekspozycja jest bardzo konkretna, po drodze są mosty linowe i tyrolka Flying Fox. Żmudne zejście z ferraty zajmuje 3 godziny. Warunkiem dobrego czasu i bezpieczeństwa na grani jest między innymi pogoda. Jeden mały szczegół, niuans wręcz: pogoda… Nie było sensu przesuwania wyjazdu o kilka dni w jedną lub w drugą stronę. To był taki lipiec. Właściwie chyba już od czerwca lało. Przez kilka tygodni. Od Włoch po Polskę. Pogoda była po prostu nieprzewidywalna. Chmury krążyły pomiędzy graniami Alp, gdzieś lało, a obok świeciło słońce. Trafiały się tylko kilkugodzinne, godzinne lub kilkuminutowe okna pogodowe. Kilka godzin to za mało na Alpy i za mało na Königsjodler.
Pobawiliśmy się trochę na krótkich ferratach (takich adekwatnych do czasu trwania okienek pogodowych). ALE! Cel pozostaje celem!
Na zdjęciach jest to, co udało nam się wyszarpać z pogody. No to kliknij pierwsze zdjęcie i wejdź w słońce ;)))))).
Nasz cel: ferrata Königsjodler na grani Hochkönig (2941).
Nasza miejscówa: Pfarrwerfen (3 km od Bischofshofen).
Jeden może dwa razy było nam dane zobaczyć, jaki mamy widok z namiotu: grań Tennengebirge.
Tennengebirge w całej okazałości.
Pfarrwerfen.
Burg Hohenwerfen w Werfen.
Udało się strzelić w słońcu!
Szykuje się akcja!
Dachstein: wąwóz Silberkarklamm w Ramsau am Dachstein.
Dachstein: ferrata “rozbiegowa” Hias (C/D) w wąwozie Silberkarklamm w Ramsau am Dachstein.
Przyzwyczajanie do ciągłego przepinania.
Fajna ekspozycja.
Pitstop. Ścianki ściankami, ale poplotkować po drodze trzeba ;).
W ramach samorealizacji artystycznej ;).
Takie właśnie proste ścianki na rozbiegowe ferraty.
Silberkarhutte.
Jak nie padało, to najczęściej były takie widoki.
Włosów wystarczy dla każdego :). Czyli nudzimy się w kolejce do jaskini. Bo tego dnia padało.
To był naprawdę deszczowy dzień, wbrew wszelkim pozorom. Podejście do jaskini Eisriesenwelt – widok z okna wejściowego do jaskini.
Jaskinia lodowa Eisriesenwelt. Lód deszczowym latem, świetny pomysł…
Jaskinia nie jest oświetlona, dostajesz w łapę lampkę karbidową, a przewodnicy wchodzą w formacje lodowe i je podświetlają dodatkowym światłem.
Grań Hochkönig odsłobiła się na jeden mały moment.
Kolejka linowa na Hunerkogel (2685).
Na Hunerkogel.
Lodowiec Schladminger Gletscher i kolejna ferrata ścianą Koppenkarstein (2790).
Lodowiec Schladminger Gletscher pod szczytem Hunerkogel (2685).
Dojście do ferraty.
Rodzina na jednej “smyczy” 🙂
Będzie luft pod nogami!!! 🙂
Most linowy raz w słońcu…
… i raz w chmurach.
Na dachu kolejki linowej, zjazd z Hunerkogel.